W służbie nie da się przewidzieć z jakimi sytuacjami przyjdzie zmierzyć się policjantom. Każdy dzień pisze inny scenariusz. Jednego dnia kogoś zatrzymujemy, innego ktoś potrzebuje pomocy.
Pomoc drugiemu człowiekowi to nie tylko nasza służbowa powinność, to przede wszystkim odruch serca każdego policjanta, który znajdzie się w takiej sytuacji.
Choćby wczoraj, 4 lipca br. do funkcjonariusza brzeskiej jednostki wykonującego czynności służbowe na placu Kazimierza Wielkiego podbiegła matka z zakrwawionym, przerażonym dzieckiem. Policjant był w „cywilu”, więc kobieta nie wiedziała z kim ma do czynienia. Nie było jednak czasu na rozmowy. Dziewczynka miała ranę głowy. Funkcjonariusz zabrał matkę z płaczącym dzieckiem do radiowozu i z drugim funkcjonariuszem i pojechali na oddział ratunkowy brzeskiego szpitala.
W trakcie drogi policjant opatrzył ranę dziewczynki, aby zatamować krwawienie. Jednocześnie poinformował dyżurnego jednostki, aby powiadomił personel na SOR-ze. Zagadując próbował uspokoić dziewczynkę, która była w szoku i cały czas płakała. Matka 8-latki opowiedziała, że córka uderzyła głową o betonowy słup.
Na oddziale ratunkowym dziewczynka trafiła w ręce specjalistów. Choć na początku groźnie to wyglądało z uwagi na to, że dziewczynka była cała we krwi, to na szczęście rana okazała się niegroźna.
Kiedy emocje już opadły Julia dostała od policjantów drobny upominek i policyjną maskotkę, aby choć trochę ukoić ból po nieprzyjemnym zdarzeniu.
„Chronić i pomagać” to nie tylko puste słowa, to dewiza, którą wyznają funkcjonariusze i dają temu wyraz prawie każdego dnia podczas służby. Przykładów pomocy, którą niosą policjanci jak się okazuje nie brakuje.
KPP Brzesko