Podpisał umowę leasingową na kwotę 500 tysięcy złotych i nie wywiązywał się z regulowania na bieżąco płatności. Pomimo zerwanej przez bank umowy mieszkaniec powiatu brzeskiego nie zwrócił leasingodawcy trzech samochodów. Czynności operacyjne i procesowe wykonywane przez brzeskich śledczych doprowadziły do odzyskania przywłaszczonych aut. Za to przestępstwo 40-latkowi grozi kara do 10 lat więzienia.
Sprawa miała swój początek jesienią zeszłego roku. Wówczas leasingodawca przestał odnotowywać wpływy na konto z tytułu ustalonych rat za trzy pojazdy o łącznej wartości pół miliona złotych. Umowy podpisał 40-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego. To on zobowiązał się do spłaty rat leasingowych za samochody.
Wszelkie środki podjęte przez podmiot zmierzające do porozumienia się z leasingobiorcą nie przyniosły zamierzonego efektu i pojazdy nie zostały zwrócone w wyznaczonym terminie i miejscu. Cała sprawa została zgłoszona policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Brzesku.
W trakcie śledztwa policjanci ustalili miejsce przechowywania samochodów i 12 czerwca br. weszli na teren jednej z posesji w powiecie tarnowskim. Samochody zostały zabezpieczone i przekazane w ręce leasingodawcy.
Dnia 25 czerwca 40-latek usłyszał zarzut przywłaszczenia powierzonego mu mienia znacznej wartości. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo do 10 lat pozbawienia wolności. Do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie trafiło podziękowanie od leasingodawcy, który wyrażał wdzięczność za profesjonalizm brzeskich policjantów w odzyskaniu utraconych samochodów.
Źródło: KPP Brzesko /PAP